To już 60 lat... 1 września 1958 r. rozpoczęła swą działalność dydaktyczno-wychowawczą Szkoła Podstawowa nr 175 mieszcząca się przy ulicy Trzech Budrysów 32 w Warszawie. Budynek szkolny został zaprojektowany przez architektów z firmy Miastprojekt Stolica. Oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego poprzedziło pierwsze posiedzenie Rady Pedagogicznej, które odbyło się już 30 sierpnia. Przewodniczył zgromadzeniu powołany na stanowisko kierownika nowej placówki Antoni Domański. Wszyscy pracownicy rozpoczynającej działalność szkoły mieli świadomość tego, że pachnący jeszcze świeżą farbą budynek, pełne słońca i światła sale lekcyjne wymagają mądrego zagospodarowania, właściwego przygotowania do prowadzenia zajęć. Ta potrzeba wspólnego, zorganizowanego działania sprawiła, że wszyscy pracownicy szybko pozbyli się uczuć niepewności, niepokoju i lęku przed tym, co nowe i nieznane.
Pierwszy dzwonek... 2 września 1958 roku 1000 uczniów przekroczyło próg szkolny. 18 sal lekcyjnych (w tym 15 z zapleczami) zapewniało dobre warunki nauki w systemie jednozmianowym. Młodzież cieszyła się także piękną, dużą salą gimnastyczną oraz aulą służącą jako miejsce uroczystości szkolnych, konkursów, zabaw i spotkań towarzyskich.
Ważne początki... Pierwsze wydarzenia z życia Szkoły utkwiły w pamięci zarówno uczniów, jak i pracowników placówki. Te "pionierskie" przedsięwzięcia były niezwykle ważne - tworzyły atmosferę i wyznaczały poziom, poniżej którego nie wolno było zejść. Kształtowało się oblicze nowej instytucji. W 1960 roku w nowej szkole działały już liczne organizacje: Żeńska Drużyna Harcerska nr 181 im. Jadwigi Falkowskiej, Męska Drużyna Harcerska, Samorząd Uczniowski, Szkolne Koło Przyjaciół ZSRR, Koło Odbudowy Stolicy, Koło Polskiego Czerwonego Krzyża. Już od pierwszych lat działalności Szkoły dzieci uczestniczyły w przedsięwzięciach takich jak: systematycznie organizowane obozy zimowe i letnie, Festiwal Kulturalny Hufca, Klub Szkół Otwartych, rajdy harcerskie i zuchowe, akcje "Zamek" i "Centrum Zdrowia Dziecka".
Kadra nauczycielska... Nasza szkoła szczyci się wspaniałym doborem kadry nauczycielskiej. Są tu ludzie, którzy przez wiele lat pracowali lub nadal pracują w tej placówce. Dyrektorskie funkcje pełnili: Antoni Domański (1958-64), Agata Karczmarczyk (1964-70), Izabela Piecuch (1970-1981), Maria Krajewska (1981-88), Zofia Śmierzyńska (1988-1998), Jolanta Zan-Szantroch (1998-2021).
O patronce
Helena Marusarzówna (1918 - 1941)
Mamy patrona... Po dwudziestu latach istnienia placówki, ze względu na niezwykłe osiągnięcia sportowe uczniów, postanowiono nadać szkole imię. Patronką została Helena Marusarzówna - wspaniała polska narciarka sprzed pół wieku. Uroczystość nadania Szkole imienia odbyła się 7 grudnia 1979 r. Dzień ten obchodzony jest odtąd jako Święto Szkoły.
Dlaczego Marusarzówna... Młodzi ludzie niechętnie odnoszą się do wszelkich wzorów osobowych proponowanych przez starsze pokolenia. Dlatego właśnie patronem Szkoły wyróżniającej się sukcesami sportowymi została Helena Marusarzówna, młoda dziewczyna bliska sercom uczniów ze względu na jej umiłowanie sportu.
Urodziła się 17 stycznia 1918 roku w Zakopanem w rodzinie gazdy Jana Marusarza. Matka Heleny, jej imienniczka, pochodziła z rodu starszych przewodników i ratowników tatrzańskich - Tatarów. Helena miała pięcioro rodzeństwa - trzy siostry: Zofię, Bronisławę i Marię oraz braci: Jana i Stanisława. Wszyscy interesowali się narciarstwem. Nic więc dziwnego, że i małą Helenkę urzekł ten sport. Już jako pięcioletnia dziewczynka zaczęła wymykać się z podwórka i uciekać w góry. W 1925 roku rozpoczęła naukę w jedynej zakopiańskiej Szkole Powszechnej przy ulicy Nowotarskiej. Była zdolną uczennicą, ale książki nie były głównym obiektem zainteresowania tej niezwykle ruchliwej dziewczyny. Zafascynowana wyczynami braci marzyła o jeździe na nartach. Wielokrotnie zwyciężała w organizowanych dla najmłodszych zawodach narciarskich Kornela Makuszyńskiego. Kiedy mijał sezon narciarski ćwiczyła w ogrodzie na drążku umocowanym przez brata Staszka. Zapragnęła dorównać sprawnością akrobatom, których popisy zobaczyła w objazdowym cyrku. Tak więc rozwój młodziutkiej Heleny przebiegał dość nietypowo. Jej temperament, zachowanie i zainteresowania były raczej typowo chłopięce. W 1932 roku ukończyła szkołę podstawową, ale trudne warunki materialne rodziny nie pozwoliły jej kontynuować nauki w szkole średniej. Zazdrościła koleżankom i kolegom, których stać było na luksus zdobywania wiedzy.
Była jednak zbyt ambitna, by okazywać rozgoryczenie czy użalać się na sobą. Podporządkowała się woli rodziców, postanawiając pracować nad utrzymaniem formy fizycznej. Latem, w dni wolne od pracy w polu, wyruszała na coraz trudniejsze wyprawy górskie. Zimą ćwiczyła bieg zjazdowy i slalom specjalny pod okiem starszych braci - Jana i Stanisława, którzy byli już wtedy znanymi zawodnikami. Oni zapisali Helenkę w 1935 roku do klubu narciarskiego. Jej profesjonalni trenerzy byli wręcz zdumieni jej wspaniałą kondycją fizyczną, pracowitością i niezwykłym uporem w osiąganiu zamierzeń. Nic więc dziwnego, że szybko przyszły sukcesy: I miejsce w Mistrzostwach Polski w 1936 i 1937 roku w kombinacji alpejskiej. Wyprzedziła także wszystkie swoje konkurentki w zawodach o Mistrzostwo Podhalańskiego Związku Narciarskiego w 1937 roku. Kolejne zwycięstwa i popularność dodawały narciarce sił do dalszej pracy. Kilka tygodni po złamaniu ręki w 1938 roku wzięła udział w Narciarskich Mistrzostwach Polski. Zajęła wtedy I miejsca w slalomie i kombinacji alpejskiej. Tylko ułamek sekundy dzielił Helenę od zwycięstwa w Międzynarodowych Zawodach Narciarskich w Feldbergu. Zajęła zaszczytne drugie miejsce za Christel Crauz, wyprzedzając zdecydowanie resztę rywalek. Zapewniła sobie wejście do grona najlepszych narciarzy świata.
Gdy wybuchła wojna i Helena nie mogła uprawiać sportu, postanowiła wykorzystać swoje możliwości w walce z najeźdźcą. Wraz z rodzeństwem oraz kolegami narciarzami, w tajemnicy przed rodzicami, nosiła najkrótszą drogą korespondencyjne materiały, ważne dokumenty przez Tatry i Słowację na Węgry. Przeprowadzała także oficerów zagrożonych w kraju, pragnących dotrzeć do Armii Polskiej na Zachodzie. Działalność kurierska to niezwykle ważne ogniwo działalności konspiracyjnej. Jedynie przez Węgry można było utrzymać łączność między terenem okupowanej Polski a zachodnimi sojusznikami. Kontakt radiowy nie wystarczał. Potrzebni byli ludzie, którzy - jak Helena Marusarzówna - podejmowali się pełnienia jakże niebezpiecznej służby kurierskiej. Wymagała ona od narciarki nie tylko doskonałej sprawności fizycznej, znajomości tras górskich, ale przede wszystkim ogromnej siły woli, odwagi i odporności psychicznej.
Od wiosny 1940 roku coraz częściej Niemcy demaskowali kurierów. Mimo tych "wpadek" kolejni emisariusze nie rezygnowali ze swoich zadań. Helena Marusarzówna przetransportowała wiele cennych materiałów konspiracyjnych. Zdążyła przeprowadzić przez góry co najmniej kilkadziesiąt osób, zanim 25 marca 1940 roku została schwytana na Słowacji. Niezwykle dzielnie zachowała się w czasie tortur w kolejnych więzieniach w Nowym Sączu i Tarnowie. W listopadzie 1940 roku została skazana na karę śmierci. Jeszcze przez dziesięć miesięcy znosiła więzienną gehennę w celi śmierci: 12 września 1941 roku została rozstrzelana w lesie, w Woli Podgórskiej, 25 kilometrów od Tarnowa. Po wojnie ekshumowano szczątki bohaterskiej dziewczyny i złożono je na miejscowym cmentarzu dla zasłużonych. Wyrazem hołdu dla służącej krajowi młodziutkiej mistrzyni narciarskiej oraz innego równie wielkiego sportowca zamordowanego w Oświęcimiu, od 1946 roku z Zakopanem organizowane są Międzynarodowe Zawody Narciarskie o Memoriał Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny.
Imieniem tej znakomitej Narciarki i Wielkiej Polki nazwano wiele ulic i obiektów sportowych, także nasza szkoła nosi zaszczytne miano tej wspaniałej bohaterki. Takie wyróżnienie zobowiązuje do wysiłku. Helena Marusarzówna przeżyła swe krótkie życie niezwykle aktywnie, odnosząc wiele sukcesów, zdobywając międzynarodową sławę. Była mistrzynią w narciarstwie i kurierstwie. Nasi uczniowie także nie szczędzili i nie szczędzą wysiłku, sięgając po liczne laury sportowe.
opr. Maria Adamska